Wywiad z absolwentką naszej szkoły Aleksandrą Wyhadańczuk
Dariusz Kwietniewski: Witaj! Jesteśmy dziennikarzami ze Szkoły Podstawowej Nr 5 w Chełmie. Przeprowadzamy cykl wywiadów z absolwentami naszej szkoły i prezentujemy je całej społeczności szkolnej na tablicy „Nasi absolwenci”. Dziękujemy, że zgodziłaś się na rozmowę.
Aleksandra Wyhadańczuk: Cześć ! Cieszę się, że mogę powspominać mile spędzony czas w dawnej szkole.

D. K.: Powiedz nam kiedy byłaś uczennicą naszej szkoły i jak wspominasz lata spędzone w „Piątce”?
A. W.: Uczyłam się w latach 2005 – 2011. Lata spędzone w murach tej szkoły będę zawsze dobrze wspominać. Tutaj właściwie wszystko się zaczęło.

D. K.: Dlaczego uczęszczałaś akurat do tej szkoły?
A. W.: Mieszkam w okolicy, więc było to na pewno duże udogodnienie dla rodziców oraz ich znajomi polecili właśnie tę szkołę.

D. K.: Czy miałaś jakiegoś ulubionego nauczyciela? Jeśli tak dlaczego akurat tego?
A. W.: Nie chciałabym żadnego faworyzować, bo wszyscy wkładali wiele pracy w nasze wychowanie. Jednak jednym z ulubionych był obecny trener p. Andrzej Worzanowski, może dlatego, że spędzałam z nim dużo czasu (obozy, zawody, treningi) i zawsze miał wspaniałe poczucie humoru.

D. K.: Jakie przedmioty lubiłaś najbardziej?
A. W.: Matematykę, przyrodę i w-f, z matematyką odbywam dalszą przygodę

D. K.: Czy było w szkole jakieś szczególne miejsce, w którym lubiłaś spędzać czas?
A. W.: Szczególnego nie miałam, ale lubiłam spędzać czas w świetlicy szkolnej, można się było trochę zrelaksować między lekcjami.

D. K.: Podobno odnosisz duże sukcesy na polu sportowym, kiedy ujawniły się Twoje predyspozycje sportowe i w jakiej dyscyplinie jesteś najlepsza?
A. W.: Predyspozycje do sportu, a głównie do badmintona, z którym jestem już długo związana, ujawniły się zaraz po przyjęciu mnie do klasy sportowej.

D. K.: Udział w jakich zawodach uważasz za swój największy sukces?
A. W.: Tegoroczną Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży w Sobótce. Zajęłam tam 9 miejsce w grze mieszanej wraz z moim partnerem do gry podwójnej.

D. K.: Czy to dobrze, że w szkole podstawowej są klasy sportowe i co one dają uczniom?
A. W.: Zdecydowanie tak! Uczniowie mogą wtedy bardziej poznać swoje predyspozycje sportowe, nauczyć się wielu rzeczy, ale to co najważniejsze , według mnie, mogą się przekonać, że sport jest ważny dla zdrowia i że może być naprawdę czymś wspaniałym.

D. K.: Jak myślisz czy szkoła podstawowa jest ważnym etapem w życiu ucznia?
A. W.: Tak, na tym etapie życia poznajemy siebie, nasze zainteresowania, odkrywamy talenty, uczymy się podstawowych umiejętności. Tutaj zawiązują się pierwsze przyjaźnie.

D. K.: Czy masz jakieś motto, który kierujesz się w życiu?
A. W.: Głównego motta nie mam, ale mogę się podzielić z Wami bardzo bliskim mi cytatem: „Mamy być wędrowcami, a nie włóczęgami. Wychodzimy w konkretnym celu, a nie po to by kluczyć w labiryncie nas.” (Papież Franciszek).

D. K.: Jakie masz plany na przyszłość, czy wiążesz je ze sportem?
A. W.: Bardzo chciałabym moją przyszłość wiązać dalej z badmintonem i jestem zdania, że dla chcącego nic trudnego! Myślę, że badminton jest rzeczą, której na pewno szybko nie pozbędę się ze swojego życia.

D. K.: Dziękujemy, że poświęciłaś nam czas, wiemy, że jesteś bardzo zajęta.
A. W.: Cała przyjemność po mojej stronie, cieszę się, że mogłam się podzielić swoimi wspomnieniami z młodszymi koleżankami i kolegami.


(Rozmawiał Dariusz Kwietniewki, oprawa techniczna wywiadu: Patryk Kowalski, Filip Lachowicz, Mateusz Drzas, Michał Winiarczyk)

STRONA GŁÓWNA KONTAKT E-MAIL