Wywiad z absolwentką naszej szkoły Natalią Wojtaszuk
Dariusz Kwietniewski: Witaj! Dziękuję, że przyjęłaś zaproszenie naszej redakcji i zgodziłaś się na wywiad.
Natalia Wojtaszuk: Ja też się cieszę, że zaprosiliście mnie
do rozmowy.

D. K.: Nasz zespół redakcyjny przeprowadza cykl wywiadów
z absolwentami SP Nr 5, jesteś naszym pierwszym rozmówcą. Powiedz kiedy rozpoczęłaś naukę w naszej szkole?
N. W.: Było to już 11 lat temu, w 2003 roku. Trafiłam do klasy IB.

D. K.: Czy pamiętasz pierwszego wychowawcę?
N. W.: Tak, była to pani Joanna Chilczuk. To jej zawdzięczam bardzo dobre podstawy z niemal wszystkich dziedzin. Później moją wychowawczynią była pani Bożena Libucha, którą również bardzo miło wspominam.

D. K.: Jakie przedmioty najbardziej lubiłaś?
N. W.: Ciężko powiedzieć, w szkole podstawowej lubi się każdy przedmiot. Największą przyjemność sprawiały mi jednak język angielski i geografia.

D. K.: Czy możesz zdradzić, kto był Twoim ulubionym nauczycielem i dlaczego?
N. W.: Nie chcę wskazywać nikogo konkretnego, wszyscy byli bardzo rzetelni i okazali mi ogromną życzliwość przez te lata, które spędziłam w „Piątce”.

D. K.: Czy brałaś udział w konkursach, olimpiadach i czy osiągałaś sukcesy?
N. W.: Tak, było ich dosyć sporo. Najważniejsze jednak były konkursy kuratoryjne, które gwarantują zwolnienie z testu szóstoklasisty. Dzięki nim nie pisałam tego testu. Poza nimi uczestniczyłam w całej masie konkursów recytatorskich
i językowych.

D. K.: Czy pełniłaś jakieś ważne funkcje w szkole?
N. W.: Tak, byłam przewodniczącą Samorządu Uczniowskiego
oraz przyboczną w poczcie sztandarowym.

D. K.: Czy było jakieś szczególne miejsce w szkole, w którym lubiłaś spędzać czas?
N. W.: Nie, chociaż pamiętam, że w klasach IV-VI wspólnie
z kolegami z klasy spędzaliśmy czas głównie na pierwszym
i drugim piętrze.

D. K.: Jak wspominasz lata spędzone w SP Nr 5?
N. W.: Świetnie! Chętnie bym do Was wróciła.

D. K.: Czy utrzymujesz kontakt z koleżankami i kolegami
z podstawówki?
N. W.: Oczywiście! Z częścią z nich mijam się na korytarzu w I LO,
z niektórymi kontaktuję się od czasu do czasu.

D. K.: Czy uważasz, że szkoła podstawowa jest ważnym etapem nauki?
N. W.: Tak. Jeżeli uczeń przyłoży się do nauki już w pierwszych jej latach, późniejsza nie będzie mu sprawiała wielu trudności.
Z dobrymi podstawami można zajmować się trudniejszymi zadaniami bez konieczności powtórek rzeczy naprawdę podstawowych, takich jak tabliczka mnożenia czy ortografia.

D. K.: Obecnie jesteś w klasie maturalnej, podobno już możesz się pochwalić indeksem na wyższą uczelnię. Czy to prawda?
N. W.: Tak, to prawda. Mam zapewniony indeks na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz opłacony semestr nauki
w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi.

D. K.: Skorzystasz z możliwości nauki, na którejś z tych uczelni?
N. W.: Raczej nie, nie są to uczelnie, na których chciałabym studiować, ale warto mieć jakieś „wyjście awaryjne”.

D. K.: Masz jakieś motto, którym kierujesz się w życiu?
N. W.: Za długie, żeby je przytaczać, ale staram się nie tracić zachwytu nad otaczającym mnie światem i pamiętać, że nauka nigdy się nie kończy – zawsze można przecież odkryć coś więcej.

D. K.: Bardzo dziękuję za rozmowę! Do zobaczenia.
N. W.: Ja również dziękuję! Do zobaczenia! (

(Rozmawiał Dariusz Kwietniewki, oprawa techniczne wywiadu: Patryk Kowalski, Filip Lachowicz, Mateusz Drzas, Michał Winiarczyk)